Tytuł postu pochodzi z pewnego wywiadu, w którym pojawiła się negatywna ocena 'kołyszących się piersi" Katarzyny Figury w tańcu z gwiazdami.
A zainspirowany filmem "Uwikłanie", w którym Maja Ostaszewska dość często prezentuje swój niewielki biust, zadałem sobie pytanie, dlaczego nie ma filmów (albo jest ich tak mało), w których występują aktorki znacznie lepiej obdarzone obfitszymi biustami.... Wolałbym oglądać kołyszące się biusty, niż nagie groszki...
Dlaczego jest tak mało scen takich jak w "Uwikłaniu" z aktorkami takimi jak:
- Barbara Stesłowicz
- Katarzyna Gniewkowska
- Joanna Kulig
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz